sie 06 2015

rada dla mężczyzn, a może zapytanie?


Komentarze: 3

Mój mąż wczoraj został przyłapany na kłamstwie. Ja na kłamstwo reaguje jak na alergię... A jego reakcja: skąd wiem??? za wszelką cenę skąd wiem.... odpowiedź dlaczego mnie oszukał była, że nie chciał mnie martwić. I tyle... a nie przeprosił mnie.. nawet nic nie próbował zrobić... zastanawiałam się, czy ja czy on byliśmy bardziej wkurzeni? Ja że on mnie oszukał, on że ja wiem.... No i dziś go nie ma jeszcze a przez cały dzień raczył raz zadzwonić.... Powiedzieć żebym pojechała zrobić opłatę! nic więcej !!!! Nic a nic!!! nawet co Kochanie porabiasz cokolwiek....

Ja na jego miejscu bym go od razu przeprosiła, przytuliła, powiedziała, że to więcej się nie powtórzy...

A on zero wysiłku! Kurde, zero chęci! Może mu nie zależy. Jego sprawa.... Ja nie będę się prosić!

Właśnie przyszedł. Powiedział przez zęby cześć... ja mu tak samo...

Jesteśmy małżeństwem od 8 lat... a mam wrażenie że żyję z obcym facetem

07 sierpnia 2015, 00:52
Ostatnio mialam podobna sytuacje . Mysle ze ja postapilabym tak jak Ty ale nie faceci nie moga sie odrazu przyznac do bledu i postarac, przeprosic tylko musza ogarnac co zrobili nie tak (przhnajmniej tak mi sie wydaje) nie mysl ze mu nie zalezy bo na pewno tak nie jest. Wydaje mi sie ze musisz poczekac az zrozumie..
07 sierpnia 2015, 00:32
a moze czas na szczera i uczciwa rozmowe?
07 sierpnia 2015, 00:15
Faceci tak już mają. Nie dostrzegają powagi sytuacji. Starają się nas chronić na swój własny sposób, a jego reakcja była pewnie spowodowana tym, że on chciał dobrze a odebrał Ciebie, że go kontrolujesz, sprawdzasz.... bo przecież się dowiedziałaś! ;) Spokojnie, daj mu czas.... porozmawiajcie na spokojnie, bo przecież on nie chciał Cię martwić ;)

Pozdrawiam

Dodaj komentarz